sobota, 27 października 2012

Kot i jego fazzzzy

Poluje na wysokości
Siemciem!
Wiem, szaleję, drugi post w tym tygodniu :D
Ale to ma jednak pewien powód.
Miałam jeszcze w marcu 2 koty, Franię i Amelię. Niestety, koty zaczęły rywalizować o teren < a chyba każdy wie, w jaki sposób ;p>, więc musieliśmy oddać jednego kota do dziadków, mieszkających 40 km stąd. Padło na Frankę. Odwiedzamy ją < i rzecz jasna> dziadków, jakoś co miesiąc i kot ma się dobrze. Dziadkowie mają gospodarstwo, gdzie są sady, świnie, krowy, kury, kaczki, gęsie, psy, myszy, szczury i jeden indyk. A więc się nie nudzi :D
Z racji, że teraz Amelia jest jakby '' jedynakiem'' jest pod 24 godzinną opieką specjalną xD.
Straciła równowagę
Cały czas ktoś ją głaszcze, jak miauknie od razu wszyscy biegną po miskę aby dać jej jeść i nalać mleczka. Karma najdroższa, a mleko 3%. Żyje jak magnat. Jedyne miejsce, gdzie ma ''wolność'' jest 200 m kwadratowych ogrodu, gdzie niestety nie ma tylu zwierząt, ale jest pies, kury i duuuuużo jaszczurek, myszy, szczurów i ptactwa < które też ambitnie poluje ^^>. Tutaj macie parę fotek. Sorry, że troszkę krzywo wstawione, ale nie ogarniam tego systemu rozmieszczania zdjęć ;p
Obserwejszyn sąsiadów...





Nowa zabawka, albo transformacja w ślimaka
:D
Zmęczony życiem kot






2 komentarze: