Cześć, jestem Ada. Występuję raz na jakiś czas w notkach Aleksandry. Jestem też znana z szybkiego kojarzenia faktów (dla sprostowania: a wiedziałaś, że borowik to prawdziwek? ; muszę iść do książki.. - pięć sekund później - takie do czytania!).
Robię lekkiego (każdy wie, że przygniecionego glanem) włama na jej bloga, choć nie znam hasła. Nie ma to jak nie wylogowywanie się z swoich kont.
Lubię placki.
Nie wiem, co mam jej tutaj napisać. Spokojny świrlo z niej. Mimo tego, że w szkole zachowuje się jakby ją sam Bóg opętał, to w domu jest Szatanem z Satanistycznej łaski Szatana.
Na temat Aleksandry można pisać dużo, a kiedy chce się coś napisać, to przychodzi kurewska pustka i nic się nie chce napisać, takie życie.
KASZKĘ TEŻ LUBIĘ, mrauć.
Aleksandro, nie noś tyle koszulek z dekoltem
- z pozdrowieniami, Twój własny Belial <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz